sobota, 22 czerwca 2013

Rozdział 4

Rano obudziła mnie wibracja mojego telefonu . Z niechęcią otworzyłam oczy i spojrzałam na wyświetlacz na którym widniało ''Justin'' . Odblokowałam mojego I phona i przeczytałam smsa ; ''O 13 po ciebie przyjadę''.
Nic nie odpisałam , tylko wstałam i poszłam od razu pod prysznic . Wychodząc z łazienki czekało na mnie pyszne śniadanko przygotowane przez moją mamusie . 
Ja ; Ooo , mamo . Kochana jesteś  :*
Mama : Siadaj jeść < twoje ulubione naleśniki z jagodami ci wystygną >
Ja : Za 2 godziny wychodzę z Justinem >
Mama : Bieberem ?!
Ja : Hahahah opowiem ci później 
Szybko zjadłam śniadanie i poszłam na górę ubrać się . Tym razem ubrałam obcisła sukienkę w paski i miętowe trampki za kostkę . Skończyłam się malować a Justin już czekał na podjeździe . Wybiegłam szybko , i wsiadłam do jego auta .

Justin ; Cześć , jedziemy do kina dzisiaj . 
Ja ; Ooo , miło . Ale ja wybieram film . 
Justin ; No dobrze , tyle nie ma być nudy hahaha
Ja ; Spokojnie , wybiorę jakiś horror.
Wysiedliśmy koło kina a ja od razu zaczęłam wybierać jakiś film . Akurat grali ''Piłe V '' stwierdziłam że to będzie idealny film żeby się pośmiać . Weszliśmy na salę , na której nie było więcej niż 10 osób , siedliśmy na miejscach gdzie nie było innych ludzi . Film się zaczął. 
Justin ; Boże Roxanne co ty wybrałaś hahaha
Ja ; Jak będziesz mnie denerwował to zagramy w gre haha
Justin ; Z tobą zawsze . 
Zaczęliśmy oglądać na poważnie film , Justin objął mnie , a ja się do niego przytuliłam . Wydawało mi się że jest to dość normalne zachowanie i oglądałam dalej . Nie minęło dużo czasu , gdy siedzieliśmy z Justinem wtuleni i wpatrzeni w siebie a film już nas nie obchodził . W końcu po 10 minutach siedzenia tak , Justin wziął i swoją dłonią przybliżył mój pod brudek do jego ust . Zaczęliśmy się całować , nie mogliśmy się od siebie oderwać . Było to takie przyjemne , Bieber był taki delikatny . Nie chciałam przerywać tego , ale w końcu Justin przestał , i nieśmiele się do mnie uśmiechną ;
Justin ; Czuję coś do ciebie , rozumiesz ?
Ja : To chyba zbieg okoliczności bo ja też :*
Justin : Znamy się krótko < ale wiem że ty jesteś tą jedyną
Ja : Haha < świetnie sie dogadujemy . A ten pocałunek był boooski

Justin ; To ty jesteś boska , jesteś na prawdę świetną dziewczyną . I nie chcę tego zmarnować . 
Ja ; Kocham cię jako idola . Ale i zaczęłam cię kochać jako chłopaka , mojego , przyszłego . 
Justin ; Muszę powiedzieć to samo . Całą noc o tym myślałem . Ale już wiem że to ty jesteś moim powietrzem
Ja ; Justin...
Justin ; Kocham cię , musisz to zrozumieć . 
Usiadłam na Justina okrakiem i zaczęliśmy się całować . Film się skończył ,a ja zaproponowałam żeby Justin został u mnie na noc . Wiedziałam że mojej rodziny nie ma w domu . Weszliśmy do mojego pokoju ; Justin rzucił mnie na moje łózko i zaczął namiętnie całować . Tak jak by wiedział czego mi potrzeba . Jego oddech był równy z moim . W końcu ugryzł moją wargę ; 
Ja ; Bieber kurwa , moja warga -.-
Justin ; Mrrrrr , jaka ty groźna .
I zaczął mnie dalej całować , całował mnie po szyi , brzuchu i ustach . 
Ja ; Zróbmy to ...
Justin ; A chcesz ? Przecież znamy się niedługo ..
Ja ; Justin kurwa zróbmy to , ja tego chce . I chuj mnie obchodzi czy ty chcesz . Masz mnie rozpalić . 
Justin zaczął rozpinać mój stanik , sciągnął go razem z sukienką , ja zrobiłam to samo . Jego koszulka zeszła z niego jak by sama tego chciała . Justin dalej mnie całował a ja pod wpływem jego oddechu czułam się jak w niebie . Doszedł do moich majtek , po woli je ściągał . I sam zszedł niżej . Wyginałam się pod jego wpływem . Wiedziałam że oboje tego chcemy . 
Po 2 godzinach namiętnych czułości , leżeliśmy wtuleni w siebie ...

środa, 19 czerwca 2013

Rozdział 3

Następnego dnia spotkałam się z Justinem w mojej ulubionej pizzerii . Dla mnie była to dość nowa sytuacja w końcu nie każdemu zdarza się rozmawiać z własnym idolem ,który jest gwiazdą wielkiego formatu . W ten dzień knajpa była pusta , nie wiem czy to zasługa Jussa czy od tak ludziom już zbrzydła pizza . My z Justinem zamówiliśmy sok i tak jak on chciał , zaczęliśmy rozmawiać ;
Justin ; Więc , Roxanne . Czym się zajmujesz oprócz że chodzisz do szkoły ? Haha
Ja : Hmm , tak jak pisało w moim liście od 8 lat tańczę , ale to tylko wiesz występy miejskie albo krajowe .

Justin ; No ale zawsze coś , pokaż mi kilka kroków . A może będziesz tańczyć ze mną ;D
Ja ; Haha, co ty nie nadaje się xd
Justin ; A robisz coś po za tym ?
Ja ; Jeeju , czuję się jak na przesłuchaniu haha , no ale jeszcze coś tam sobie podśpiewuję przynajmniej tak mi się wydaje ;d
Justin ; Śpiewaj , śpiewaj . ;d
Ja ; Ekhem ''Lately I've been thinking, thinking 'bout what we had
I know it was hard, it was all that we knew, yeah.
Have you been drinking, to take all the pain away? ''

Justin ; Łaa , dziewczyno . Masz na prawdę dobry głos. Trochę pracy i na scenę zapraszam .
Ja ; Coś ty , to jest zwyczaje wycie haha
Justin ; Bardzo mnie zaintrygowałaś . Wiem że głupio że codziennie tak będę cie z domu wyciągał , ale chce cię bliżej poznać 
Ja; Nie spodziewałam się tego , nigdy ... Jeszcze miesiąc temu żyłam aby do twojego koncertu . A teraz ... aj masakra...
Justin ; Nie ma żadnej masakry . Chodź odwiozę cię do domu .
Wsiedliśmy do samochodu Justina , a ten odwiózł mnie do domu , wysiadając Juss krzykną ; 
Justin ; Daj mi swój numer słońce 
Ja ; Zapisuj ; 77 842 033 410
Justin ; Dziękuję , dzisiaj napiszę 
Ja ; Paa
Justina ; Dobranoc ... cichy szept pod nosem jak by ''tęskie''
Weszłam do domu cała w skowronkach w sumie nie ma co się dziwić . Poszłam pod prysznic , wskoczyłam w ciepłą piżamkę i do łóżka . O równo 00;00 dostałam sms ;
''Cześć to ja Justin , śpisz ??''
Ja ; Nie , dopiero weszłam do łóżka lool
Justin ; Ja to mam wyczucie czasu haha
Ja ; Tylko nie co do koncertów
Justin ; Oj przestań , małe spóźnienia 
Ja ; Małe , 2 godziny haha ;d No co tam ?
Justin ; No w sumie to idę zaraz się wykąpać , i pewnie też pójdę spać .
Ja ; Idź , ja też idę . Dobranoc
Justin ; Dobranoc , jutro napiszę ci co i jak .

Rozdział 2

Kolejne dni mijały jak te poprzednie od dnia koncertu , brak chęci do życia i zero uśmiechu na twarzy . Wiedziałam że to już jest mój koniec , pierwszy i raczej ostatni raz spotkałam Justina na żywo . Niby mieszkam w mieście gdzie Justin przebywa często , to może tylko raz przez te wszystkie lata widziałam jak jechał samochodem . Twitter huczał od nowych wiadomości o Justinie i jego koncertach . Jedyna myśl która mnie pocieszała to tylko ta że Justin może przeczytał  mój list , w którym opisałam moją całą przygodę Beliebers , i jak bardzo go kocham . Nie minął miesiąc od koncertu gdy mój mały braciszek Kris wpadł do mojego pokoju bardzo zaskoczony i wykrzyczał że ktoś do mnie przyszedł i czeka na dole . Byłam pewna że to Amy , albo Pani Taylor , która co kilka dni przychodziła poduczyć mnie matematyki . Zeszłam po schodach na dół i niedbałym koku , koszulce może 3 rozmiary za dużej , getrach i nowiutkich skarpetkach . Schodząc powoli po schodach krzyczałam ''Czego nie wchodzisz na górę '' . Przy ostatnim schodku kiedy obróciłam się w stronę drzwi , to była masakra . Stałam jak wryta , zaczęłam się trząść i próbowałam nie wybuchnąć płaczem , szczęściem czy nie wiem jak to nawet nazwać . Duże czekoladowe oczy , włosy postawione na żel , a uśmiech był najpiękniejszy .
Ja ; To chyba jakieś żarty haha . Haaaaalo , no gdzie ta ukryta kamera , wkręciliście mnie haha zabawne serio...
Justin ; Przepraszam , ale o jaką kamerę ci chodzi  ? Jestem tutaj sam
Ja : No a ja hmm nazywam się Cycylia i śpię na wycieraczce haha
Justin ; Jeżeli chcesz to idę , cześć
Ja ; Nieee , to na prawdę ty ? Nie wierzę w to ..
Justin ; Mogę wejść , czy idziemy gdzieś ?
Ja ; Wchodź śmiało na górę
Gdy Justin wszedł do mojego pokoju , rozbrzmiał ''Boyfriend''
Justin ; Ooo , widzę że Justin Bieber u ciebie leci codziennie hahaha
Ja ; Dziwisz się hahha ?
Justin ; Nie no , w sumie to nie haha
Ja ; No właśnie . Dobra haha mów o co chodzi . Bo mi się wydaje że to sen .
Justin ; Przeczytałem twój list , podałaś swój adres , to odpowiem ci na niego haha .
Ja ; Myślałam że napiszesz na tt czy coś ;p
Justin ; O niee , to by było nie stosowne xd
Ja ; Haha , chciała bym wybuchnąć płaczem szczęścia , ale nie mogę
Justin ; Masz racje nie płacz , don't cry ;D Wole jak Beliebers się uśmiechają
Ja ; No dobra , więc jak ci się mój list podobał
Justin ; Był na prawdę piękny , nigdy nie domyślał bym się że Beliebers robią takie rzeczy dla mnie haha . Chciał bym cię lepiej poznać , co ty na to ?
Ja ; Byłby to dla mnie zaszczyt ;d

Rozdział 1

Siedziałam jak wryta gdy dowiedziałam się że mój idol ma niedługo koncert w moim mieście . Pieniądze zbierałam już od samego początku jego kariery , wiedziałam że w końcu Justin zagra koncert właśnie tu .
Filmiki z koncertów z tej trasy przejrzałam już 1000 razy , i wiedziałam że na koncercie będzie jeszcze lepiej . Razem z Amy wybrałyśmy się na jakieś zakupy , stwierdziłyśmy że nie pójdziemy na koncert w starych i chodzonych ubraniach . Nowy Jork jest pełen małych sklepików gdzie można spędzić cały dzień - I tak właśnie było . Do domu wróciłyśmy całe w skowronkach , lecz musiałyśmy poczekać jeszcze tydzień żeby zobaczyć swojego idola ... Te 7 dni mijały jak miesiące , robiłyśmy bardzo dużo rzeczy tylko po co żeby czas leciał szybciej . Nadszedł dzień ''zbawienia'' ; 
Amy ; Siemaneczko Roxanne , gotowa na szał ?!?! ;d
Ja; Jeszcze tylko skończę prostować włosy i będę na cacy haha xd
Amy; Za 15 minut będę u Ciebie , i lecimy pod arene , musimy być pierwsze w kolejce do M&G 
Ja ; Chodź , chodź . Powiesz czy dobrze wyglądam ;d
Amy; To ja już wychodzę . Cześć !
Ja; Paaa 
Rozłączyłyśmy się , a ja wróciłam do ostatnich przygotowań . Przypomniałam sobie tekst wszystkich piosenek , wzięłam list dla samego Justina . I zbiegłam na dół , w tym samym czasie przyszła Amy ;
Amy ; Łaaaa , laska . Powalisz Jusa na kolanka haha
Ja ; Shorty , koszulka i vansy tak go powalą ? Hahah , durniu 
Amy ; No no , wychodzimy bo zaraz będziemy zdzierać gardło ;d
Złapałyśmy szybko jakąś taksówkę i pojechałyśmy pod arene . Zaczęły się spotkania . Ludzie wchodzili i wychodzili w ciągu 10 sekund . Serce biło mi jak nigdy , stres zżerał mnie od środka . Pierwsza weszła Amy , długo nie trzeba było czekać na jej wyjście . Wyszła cała zapłakana i rozmazana . Przyszedł czas na mnie . 
Ja ; Boooże , boooże . Widzę Boga *_*
Justin ; Hahaha , miło mi Justin jestem , do Boga mi jeszcze brakuje ;d
Ja ; Niee , jesteś moim Bogiem . Kooooocham Cię tak bardzo .
Justin ; Oooo , ja ciebie też skarbie kocham , chodź przytulę Cię <33
Ja;Justin mam coś dla ciebie , to list . Jak przeczytasz to proszę daj mi jakiś znak .
Justin ; Postaram się kochanie , a teraz chodź stań do zdjęcia . 
Nadszedł czas koncertu . Z Amy stałyśmy przy samej scenie . Całe show skakałyśmy , bawiłyśmy i śpiewałyśmy . Wychodząc z areny nie wiedziałyśmy co się właśnie stało . Płakałyśmy w myślą że ten koncert mógł być pierwszym i ostatnim . Wróciłyśmy do domu...